piątek, 31 sierpnia 2012

Orange juice.

Coś takiego nieciekawego.

Taka prawda, że w szafie mam mnóstwo rzeczy, których jeszcze ani razu nie założyłam, a te najbardziej oklepane zakładam cały czas.
Trzeba odświeżyć trochę stylizacje o nowe elementy.
Płaszcz- Windows on the world
Top- It girls
Szorty- Elle
Buty- Killah
Pasek- Voile
Okulary- No name


Brak komentarzy: